Prowadzenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością daje poczucie bezpieczeństwa. W końcu nazwa sugeruje, że odpowiedzialność jest "ograniczona". Niestety, dla członków zarządu to bezpieczeństwo jest warunkowe. Wystarczy chwila nieuwagi, by długi firmowe stały się Twoimi prywatnymi długami.
Jako doradcy restrukturyzacyjni, a nie prawnicy, widzimy ten problem z perspektywy biznesowej: to wyścig z czasem. Jeśli przegapisz moment krytyczny, żadne kruczki prawne Ci nie pomogą.
Kiedy Prezes płaci za długi spółki?
Zasada jest prosta: Jeśli egzekucja komornicza z majątku spółki okaże się bezskuteczna (czyli spółka jest "pusta"), wierzyciel może przyjść po pieniądze do członków zarządu (Art. 299 KSH).
Wtedy komornik puka do drzwi Twojego prywatnego domu i zajmuje Twoje prywatne konto.
Jedynym skutecznym ratunkiem jest wykazanie, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o upadłość lub otwarto postępowanie restrukturyzacyjne.
"Właściwy czas" – czyli kiedy?
Przepisy mówią o 30 dniach od momentu powstania stanu niewypłacalności. Ale jak uchwycić ten moment w gąszczu faktur?
Dla nas sygnałem alarmowym są zatory płatnicze w firmie. Jeśli przestajesz płacić kluczowym dostawcom, ZUS-owi czy pracownikom – zegar zaczyna tykać.
"Nie czekaj, aż komornik umorzy egzekucję wobec spółki. Wtedy jest już za późno na ochronę zarządu."
Nie tylko KSH – Uwaga na Urząd Skarbowy (Art. 116 Ordynacji)
Wielu przedsiębiorców zapomina, że odpowiedzialność wobec kontrahentów to jedno, ale odpowiedzialność wobec Skarbu Państwa to drugie. Artykuł 116 Ordynacji podatkowej działa na podobnej zasadzie jak Art. 299 KSH.
Jeśli spółka nie zapłaci VAT-u, CIT-u czy PIT-u pracowniczego, Urząd Skarbowy może wydać decyzję o odpowiedzialności osób trzecich – czyli Ciebie. Co gorsza, egzekucja administracyjna jest szybsza i często bardziej bezwzględna niż sądowa.
Dobra wiadomość: Otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego skutecznie chroni również przed odpowiedzialnością podatkową, pod warunkiem, że zostanie przeprowadzone terminowo.
Restrukturyzacja jako tarcza dla Zarządu
Złożenie wniosku o restrukturyzację spółki (np. o zatwierdzenie układu) ma potężną moc: 1. Chroni majątek spółki: Blokuje egzekucje, pozwalając firmie dalej działać. 2. Chroni majątek prezesa: Jest dowodem na to, że zarząd działał rzetelnie i próbował ratować wierzycieli, a nie uciekał od odpowiedzialności.
Wielu naszych klientów uratowało swoje domy właśnie dlatego, że w porę zdecydowali się na restrukturyzację, zamiast chować głowę w piasek.
Co z leasingami i kredytami obrotowymi?
To najczęstsze pytanie zarządów. "Czy jak otworzę restrukturyzację, to zabiorą mi samochody?".
W postępowaniu o zatwierdzenie układu (PZU) zyskujesz ochronę przed wypowiedzeniem kluczowych umów (w tym leasingu), pod warunkiem że będziesz regulować bieżące raty. Stare zaległości wchodzą do układu (można je rozłożyć na raty), a Ty jeździsz dalej. To kluczowe dla firm transportowych i budowlanych, gdzie utrata floty oznacza koniec biznesu.
Co zrobić, gdy spółka ma długi?
Przede wszystkim – nie rezygnuj z funkcji w zarządzie "na papierze", myśląc, że to Cię uratuje. Odpowiedzialność dotyczy osób, które pełniły funkcję w czasie, gdy dług powstał lub stał się wymagalny.
Skontaktuj się z naszą Kancelarią Restrukturyzacyjną. Przeprowadzimy szybki audyt: * Czy spółka kwalifikuje się do restrukturyzacji? * Czy termin na złożenie wniosku już minął? * Jaką strategię obrać, by zminimalizować ryzyko osobiste?
Procedury te szerzej opisujemy w naszym przewodniku po restrukturyzacji. Pamiętaj: Twoja bierność to prezent dla wierzycieli.